Ukraina – jedno z najmłodszych państw Europy, powstałe w wyniku rozpadu ZSRR w 1991 roku, choć sami Ukraińcy, mając przy tym sporo racji, lubią wywodzić swoją tożsamość narodową z czasów istnienia Rusi Kijowskiej lub kozacczyzny Bohdana Chmielnickiego. Ludność Ukrainy nie jest jednolita etnicznie i światopoglądowo. Jednak dopóki do gry nie wchodzą politycy cały ten naród potrafi rozmawiać tak między sobą, jak i z sąsiadami.

Wyobrażenia Polaków o Ukrainie ukształtowane są w dużej mierze przez mickiewiczowskie „Sonety krymskie” obrazy „dzikich pól”, wolności i spokoju. To także „bracia Ukraińcy”, z którymi przy „horiłce” można rozmawiać i biesiadować w radosnym uniesieniu do białego rana. Ale dzisiejsza Ukraina to również nowoczesne państwo, które zmagając się z problemami wewnętrznymi i zewnętrznymi radośnie wita każdego pokojowo nastawionego turystę – i z Polski i z Rosji. I oferuje moc atrakcji i zabytków.

Podczas wycieczki na Ukrainę, Polaków zawsze najbardziej interesują dawne ziemie II Rzeczpospolitej z „zawsze wiernym” miastem Lwowem. Do programu obowiązkowego polskich grup zalicza się także wizyta w robiących oszałamiające wrażenie twierdzach w Kamieńcu Podolskim i Chocimiu. Nie można pominąć innych miejsc znanych z „Trylogii” takich jak Zbaraż czy Podhorce. Godne odwiedzenia są dawne świetne miasta Rzeczpospolitej – Tarnopol, Stanisławów, Drohobycz, Kołomyja i słynne uzdrowisko w Truskawcu.

Na stolicę – Kijów – polskim grupom często nie wystarcza już czasu. A szkoda. Kijów to piękne „miasto złotych kopuł”. Panorama miasta z wszędobylskimi kopułami to obraz, który na długo zostaje w pamięci.

Podczas wycieczki do Kijowa, warto rozważyć zwiedzanie Czarnobyla. Pobyt w opuszczonej Prypeci to niezapomniane wrażenia.

Na Ukrainę Polacy mogą wjeżdżać bez wiz, na podstawie ważnego paszportu. Linia WizzAir dwa razy w tygodniu oferuje loty z Katowic na jedno z dwóch lotnisk Kijowa – Żuliany. Z Warszawy połączenie zapewniają zarówno polskie jak i ukraińskie linie państwowe. Łatwo, choć nie najszybciej, można dostać się na Ukrainę transportem lądowym.

Obowiązującą walutą jest hrywna, która ze względu na problemy polityczno-gospodarcze trawiące Ukrainę wyraźnie straciła na wartości. Dla polskich turystów oznacza to z kolei bardzo niskie ceny i stanowi kolejną zachętę do odwiedzenia „zielonej Ukrainy”.