Zadzwoń, pomożemy Ci zaplanować idealne wakacje! 883 919 664

17.10.2017

Oman – dlaczego nie daje o sobie zapomnieć?

Jakby ktoś mi powiedział jeszcze kilka lat temu, że po pierwszej wizycie w Omanie będę za tym krajem regularnie tęsknić, pokiwałabym głową z niedowierzaniem. Bo niby co tam jest takiego szczególnego? Większość kraju to pustynia, a moje serce bije mocniej na widok palm, dżungli, zieleni, oceanu, a nie na widok wielkiej piaskownicy. I teraz mogłabym wymieniać kraje, w których czuje się jak w domu… tylko… no właśnie! To za Omanem tęsknie.

 

Ale może od początku. Do Omanu poleciałam z ciekawości. W sumie lecąc tam po raz pierwszy nie do końca wiedziałam czego się spodziewać. Kraj muzułmański położony w sąsiedztwie Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Arabii Saudyjskiej, Jemenu. Czyli co? Jako kobiecie nic mi nie będzie wolno i będę musiała zakładać burkę? Nic bardziej mylnego.

 

Po pierwsze w Omanie panuje bardzo duża tolerancja. Chcesz chodzić w burce – chodź, nie chcesz? Nie ma problemu. Podczas mojego pobytu w Omanie śmigałam w koszulce z krótkim rękawkiem i nie czułam na sobie złowieszczych spojrzeń. Oczywiście nie zakładałam krótkich spodenek. Jesteś gościem, szanuj lokalne obyczaje.

 

Po drugie mieszkańcy Omanu to niesamowicie uprzejmi, kulturalni ludzie. I pomocni!!! Polacy jak to Polacy – lubią zwiedzać, lubią to robić pieszo. A przynajmniej ja lubię 🙂 I tak pewnego wieczoru w Muskacie, idąc ze znajomymi na spacer w poszukiwaniu czegoś do zjedzenia i w poszukiwaniu morza, którego szum słyszeliśmy – zwyczajnie się zgubiliśmy. Na ulicy żywego ducha, gdyż w Omanie nie ma pieszych, tam wszyscy przemieszczają się samochodami. Nie ma kogo zapytać o drogę. Aż tu nagle widzimy naszego wybawce – starszego Pana w białej szacie. Podchodzimy, pytamy o drogę do morza. A nasz nowy znajomy łapie się za głowę, że to daleko, że tak z 15 minut trzeba iść, że on by nas podwiózł ale strasznie przeprasza, bo się spieszy. Że może powinniśmy wezwać taksówkę bo to naprawdę kawał drogi. Zanim się pożegnaliśmy usłyszeliśmy jeszcze kilkakrotnie „przepraszam, że nie mogę Was podwieźć”. Drogę jednak wskazał i mimo jego zaniepokojenia, pokonaliśmy jakoś ten olbrzymi kaaawał drogi, docierając do morza i do szaszłyków, które już na nas tam czekały 🙂

 

A co z atrakcjami w Omanie? Zdecydowanie Oman to nie tylko pustynia, która zresztą jest tak piękna, że nawet ja ( fanka nie-pustyni) się nią zachwyciłam. Pustynia Wahiba to miejsce niezwykłe, zapierające dech w piersiach. Ale co oprócz tego? Oman to twierdze, targi pełne lokalnego rękodzieła, oazy, góry, które zachwycają swym ogromem, lokalne wioski, przyjaźni ludzie i jedzenie – palce lizać! Ale więcej szczegółów na temat tych wszystkich wspaniałości w kolejnych wpisach.

 

 

Autor tekstu i zdjęć: Joanna Biernacka

Chcesz poznać Oman od podszewki?

Sprawdź szczegóły tutaj!