26.05.2016
Miał być ciąg dalszy i jest 🙂 A dziś jako danie główne, chyba najbardziej znana atrakcja Jordanii – PETRA.
Wiecie jak to czasem bywa z popularnymi miejscami? Naczytamy się o nich, naoglądamy zdjęć, nasłuchamy relacji, nastawimy się … a potem jak już tam w końcu dotrzemy to okazuje się, że wcale nie jest aż tak fajnie jak mówili. Ale z Petrą jest zupełnie odwrotnie. Petra nie rozczarowuje. Petra spełnia wszelkie wyobrażenia. Ba! Petra je nawet przerasta! W Petrze naprawdę mimowolnie „rozdziawia się gębę” z zachwytu!
Ale zobaczcie sami jak spędziliśmy nasz drugi dzień w Jordanii.
Niedaleko Petry jest jeszcze Mała Petra. Osobne wejście i skala dużo mniejsza. Ale warto zajrzeć i tutaj.
Trzeba się najeść bo jutro czeka nas pustynia Wadi Rum!
Autor: Joanna Biernacka