27.07.2015
Wycieczka do Uzbekistanu w kwietniu 2015 zrobiła na naszych turystach tak duże wrażenie, że do tej pory ją wspominają. Dziś mamy dla Was fotorelację jednej z uczestniczek tej wyprawy – Elżbiety Dudzińskiej, która oprócz zdjęć przesłała nam także krótką opinię.
Zapraszamy na Jedwabny Szlak!
Autor tekstu i zdjęć: Elżbieta Dudzińska
Od wielu lat pragnęłam odbyć podróż do Azji Środkowej – Krainy z Baśni 1001 Nocy, ale zawsze pojawiały się jakieś przeszkody. Trzeba jednak uparcie dążyć do realizacji swoich marzeń. Właściwie, do końca nie wierzyłam, że uda się urzeczywistnić ten wyjazd, że coś się wydarzy, co zmusi do rezygnacji z podróży…
Naszą wyprawę rozpoczęliśmy w Taszkencie – stolicy Uzbekistanu. Samolotem przelecieliśmy do Nukus – stolicy Karakałpakstanu, a następnie autobusem pojechaliśmy do Mujnak – miasta, kóre jeszcze niedawno było tętniącym życiem portem, a dziś na skutek katastrofy ekologicznej (wyschnięcie Morza Aralskiego) odchodzi w przeszłość… Przejeżdżając przez pustynne tereny do Chiwy mieliśmy okazję zobaczyć ruiny twierdz Toprak-Kala i Ayaz-Kala, a także zatrzymać się w Urgenczu, w którym jako dziecko mieszkała Anna German. Do Chiwy dotarliśmy przed zachodem słońca – miasta, w którym czas się zatrzymał – wystarczy przekroczyć mury obronne Iczan-Kala, by znaleźć się w rzeczywistości stolicy dawnego Chorezmu. Drogą prowadzącą przez piaski Kyzył-Kum dojechaliśmy do Buchary z jej licznymi zabytkami bogatej przeszłości. W drodze do Samarkandy zatrzymaliśmy się w Szachrisabz – Zielonym Mieście – aby zwiedzić ruiny Ak-Saray – letniego pałacu Timura, gdzie zaskoczyła nas burza piaskowa (na szczęście – krótka). I wreszcie Samarkanda, jedno z najstarszych miast naszej planety, położone w oazie rzeki Zerawszan – rówieśnik starożytnego Rzymu! Podróż zakończyliśmy w Taszkencie, przy kolacji z uzbecką muzyką, tańcami, jedzeniem.
Uzbekistan – to także wspaniali ludzie – zarówno nasi przewodnicy i kierowcy, którzy zawsze byli bardzo uprzejmi i pomocni, jak również wszyscy inni spotkani podczas podróży –życzliwi, uśmiechnięci, chętnie nawiązujący z nami kontakt. Doświadczyliśmy też niezwykłej gościnności Uzbeków – posiłki w domu, w jurcie na pustyni na długo pozostaną w naszej pamięci. O komfort naszej podróży dbała pilotka grupy Maria Kowalska – profesjonalistka w każdym calu, osoba o ogromnej wiedzy, bardzo życzliwa i, z niezbędnym w jej pracy, poczuciem humoru.
Dołącz do naszej społeczności na Facebooku i odkrywaj najnowsze oferty, inspiracje podróżnicze i ekskluzywne promocje! 🌴✈️
Polub nas teraz i bądź na bieżąco! 👍