15.07.2016
Cienfuegos, El Nicho, Trinidad, czyli tajemnice środkowej Kuby
Kiedy już nacieszyliśmy oczy hektarami plantacji kawy i tytoniu… Kiedy skosztowaliśmy już świeżo skręconych kubańskich cygar… Kiedy wytańczyliśmy się do utraty tchu ulicach w Vinales… Czas było ruszać w dalszą drogę. A tam czekały na nas kolejne kubańskie niesamowitości.
Naszym celem była Perełka Kolonialna, czyli Trinidad. Jednak zanim tam dotarliśmy zwiedziliśmy jeszcze inne wspaniałe miasteczko jakim jest Cienfuegos i udaliśmy się na mały spacer do imponującego wodospadu El Nicho.
Cienfuegos też może poszczycić się pięknymi samochodami
Na Kubie nawet Michael musi być po stronie rewolucji…
W trakcie zwiedzania zawsze jest czas na szklaneczkę cuba libre.
W drodze pod wodospad El Nicho.
I sam wodospad 🙂
A ze szczytu czekał na nas taki widok…
Trinidad – nasz ostatni przystanek. Brukowane uliczki, wozy, niesamowity klimat
Słynne schody w Trinidadzie, gdzie wieczorem trudno wcisnąć palec
A tak na Kubie obchodzi się 14 urodziny. Strojna suknia – obowiązkowa! I oczywiście profesjonalna sesja zdjęciowa!
La Canchanchara, słynny drink rabusiów i piratów do skosztowania w barze o tej samej nazwie
Autor: Joanna Biernacka