Zadzwoń, pomożemy Ci zaplanować idealne wakacje! 883 919 664

21.08.2015

Morze Aralskie – cmentarzysko wraków

Uzbekistan to nie tylko wspaniałe miasta na Jedwabnym Szlaku, takie jak Chiwa, Buchara czy Samarkanda. To również historia Morza Aralskiego, a raczej tego, co z niego pozostało.

 

Wyruszając na wycieczkę do Uzbekistanu, wiele można usłyszeć o tragedii Morza Aralskiego. Przed zobaczeniem dawnego brzegu w miasteczku Mojnak, można zobaczyć wiele mnóstwo zdjęć i relacji. Niby wiadomo czego się spodziewać ale…

 

Jeszcze w latach 60-tych Mojnak był tętniącym życiem portem. Kutry rybackie wypływały na Jezioro Aralskie i wracały pełne ryb. W tamtych czasach Jezioro Aralskie było czwartym pod względem wielkości jeziorem na świecie. Dlatego właśnie nazywano je „Morzem”. Dziś jest zaledwie szesnastym, a w Mojnaku nie zobaczycie już wody. Aby dotrzeć do obecnego brzegu, trzeba pokonać ponad 150 km po dnie dawnego morza.

 

Stojąc na piasku i patrząc na rdzewiejące w słońcu kutry rybackie, czujesz, jak coś w tobie pęka. Uświadamiasz sobie, jak ogromna katastrofa ekologiczna miała tu miejsce i jak zgubne w skutkach mogą być działania człowieka. Ten widok jest przytłaczający, szczególnie gdy myślisz, że zamiast stać na pustyni, moglibyśmy pływać w wodach jeziora… ale nie popływamy, bo wody już nie ma.

 

Poniżej znajdziesz kilka zdjęć z tego cmentarzyska wraków, w jakie przekształcił się dawny, wspaniały port. Wycieczki do Uzbekistanu to nie tylko wspaniałe zabytki, ale również głęboko poruszające doświadczenia, które pozostają w pamięci na długo.

 

 

Nad brzegiem postawiono pomnik, na którym widać jak jezioro wyglądało w latach 60-tych a jak wygląda dziś.

 

Wraki, porozrzucane po dnie dawnego morza, straszą przybyszów…

 

Niektóre są naprawdę duże..

 

Na dnie nadal można znaleźć muszelki…

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Marzysz o niezapomnianej wyprawie?

Sprawdź nasze wyprawy do Uzbekistanu!

Kategorie

Ostatnie wpisy